wtorek, 26 listopada 2013

studencki bankowy przywilej

W kilku poprzednich wpisach zdarzało się autorom zwrócić uwagę na różnego rodzaju ulgi studenckie. Jednak istnieje jeszcze jeden ( tak, to chyba ostatni :< ) przywilej skierowany do braci studenckiej. Nierozerwalnie połączony z bankowością, lecz bynajmniej nie chodzi o ulgę na prowizje podczas korzystania bankomatu... Nawiążę dzisiaj do kredytów studenckich.

Co prawda tegoroczne zbieranie wniosków o dostąpienie wyżej wymienionej przyjemności zakończyło się parę dni temu, jednak sądzę, że każdego może zainteresować koncepcja prawdopodobnie najkorzystniejszego kredytu na bankowym rynku. Sprawa prezentuje się następująco, pożyczkę uzyskać można na okres do 6 lat, czyli do ukończenia studiów. W czasie trwania nauki wypłacana jest kwota 600 zł miesięcznie, 10 razy w roku, co przy założeniu, że studiujemy przez pięć kolejnych wiosen daję sumę 30 000 zł. Dodatkowo, to państwo spłaca wszystkie odsetki do czasu zakończenia studiów + przez kolejne dwa lata! A nawet wtedy, czyli prawdopodobnie siedem lat po otrzymaniu pierwszej wpłaty oprocentowanie jest kilka razy mniejsze niż w przypadku zwykłych kredytów.

Brzmi przyjemnie. Jednak należy spełnić kilka podstawowych warunków:
  • Studia muszą być rozpoczęte przed 25 rokiem życia.
  • Osoba składająca wniosek musi być studentem lub doktorantem dowolnej wyższej uczelni w kraju.
  • Pierwszeństwo mają osoby o niższych dochodach na osobę w rodzinie.
Po dwóch latach od uzyskania dyplomu ( ten czas mądrze zwie się "okresem karencji" ) już na nasze barki spadają koszty wcześniej otrzymanego kredytu. Tutaj ponownie cały świat idzie nam na rękę: liczba rat do zapłaty jest dwa razy większa od ilość rat otrzymanych. Czyli jeśli na nasze konto bank wysłał pieniądze 50 razy po 600 zł, to my spłacać będziemy 100 razy po 300 zł plus odsetki. Przyznacie, że tempo dość delikatne. Z kolei jeżeli ktoś należy do grupy uczelnianych geniuszy, a konkretnie 5 procentowej elity danego rocznika, to 20% z całej kwoty zostaje umorzone!

Myślę, że kredyt ten jest skierowany przede wszystkim do osób, których sytuacja ekonomiczna rodziny jest niewystarczająca na pokrycie kosztów nauki. Z pożyczką z pewnością odnajdą się osoby przedsiębiorcze, którym umożliwi to szybki i intensywny start tuż po studiach. Jednak nawet Ci, którzy nie do końca widzę w lustrze rekina biznesu mogą użyć kredytu jako budżetu do lokaty lub innych bezpiecznych inwestycji. Pamiętajmy, że jest to najtańsza dla kredytobiorcy opcja na rynku! Warto jednak zauważyć, że powinny tu uważać osoby, które wiedzą, że większość kwoty przeznaczą na konsumpcję. To niestety nie jest zbyt fortunny pomysł.

nonsensowny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz